Wpływ kota na przyrodę

Skąd koty wzięły się w naszych domach

Kotek, kicia, mruczek – wielu z nas uważa koty za część swojej rodziny. Nic dziwnego, że ich obecność w życiu człowieka wydaje się oczywista. Koty towarzyszą nam już od około 10 tysięcy lat.

Cofnijmy się więc na chwilę w przeszłość. Koty, jak można się spodziewać, znając charaktery naszych pupili, same zbliżyły się do człowieka. Stało się to na Bliskim Wschodzie. Te sprytne drapieżniki zauważyły, że tam gdzie są ludzie, są też magazyny zboża, a tam gdzie jest zboże jest wiele gryzoni. A to już istny raj dla kotów. Zależność tę zauważyli także ludzie, ciesząc się, że mają sprzymierzeńca w walce o zapasy. 6 tysięcy lat później koty trafiły do starożytnego Egiptu. To właśnie tam, zaczęto traktować te zwierzęta w sposób bardziej zbliżony do dzisiejszego: trzymać w domach, karmić a nawet czcić. W wyniku udomowienia powstał nowy gatunek – kot domowy (Felis catus) (taka jest jego pełna nazwa). Przez kolejne lata podróżujący ludzie, zabierali je ze sobą i zostawili tam, gdzie ich jeszcze nie było. Spowodowało to, że dziś kot domowy został rozprzestrzeniony niemal na całym świecie.

Bezdomne koty nie są „wolno żyjące” a zdziczałe

Szacuje się, że obecnie na świecie żyje 600 mln kotów domowych. 80% z nich to koty bezpańskie, bezdomne. Nie można ich nazwać dzikimi, gdyż dzikimi określa się wyłącznie gatunki nieudomowione. Naturalnie występującymi w Polsce, dzikimi kotami są jedynie ryś i żbik. Bezpańskie koty domowe to zwierzęta zdziczałe – żyjące w warunkach niezależnych od człowieka. Dodatkowo jest to gatunek obcy dla naszego środowiska – z uwagi na zmiany jakie nastąpiły w procesie udomawiania, naturalnie nie występuje nigdzie na świecie. Życie bez ludzi ułatwia kotom fakt, że mimo dokarmiania nigdy nie zanikł u nich instynkt łowiecki.

Czy życie „na wolności” to szczęśliwie życie? Wcale nie koniecznie. Zdziczałe, bezdomne koty są narażone na wiele niebezpieczeństw i cierpią na liczne choroby. Nic dziwnego, że wiele osób dokarmia takie zwierzęta, otwiera okna do piwnic lub buduje schronienia aby mogły się ogrzać zimą. Jednak takie działania, pomagają tylko na krótką metę. Bezdomne koty rozmnażają się, dając początek kolejnym pokoleniom. Zatem w dłuższej perspektywie takie działania zwiększają problem bezdomności i ułatwiają proces dziczenia kolejnych osobników. Nie poprawiają dobrostanu tych zwierząt a jedynie dostarczają wrażeń potrzebnych człowiekowi (pomagam, wiec jestem dobry).

Wpływ kotów na przyrodę

Koty są niezwykle sprawnymi drapieżnikami. To właśnie umiejętności łowieckie zbliżyły je do człowieka i doprowadziły do ich udomowienia. Nie utraciły tych zdolności nawet mimo tego, że są pod naszą opieką, żyją w naszych domach i są przez nas karmione. I tak w środowisku, do populacji kotów bezdomnych dołączają te, które są wypuszczane na zewnątrz przez właścicieli. Powoduje to, że w okresie letnim zagęszczenie polujących kotów na 1 km2 jest dużo większe niż innych, naturalnych drapieżników, np. kun czy lisów.

A co pada ofiarą kota? Właściwie wszystko co się rusza i jest od niego mniejsze. Koty domowe mają jedną z najbardziej urozmaiconych diet na świecie. Ich ofiarą padają ssaki: gryzonie, młode kuny i zające, chomiki europejskie, nietoperze. Zabijają także ryjówkokształtne, których nie zjadają ze względu na gruczoły zapachowe, które czynią je niesmacznymi. Zimą koty chętnie polują na ptaki przy karmnikach, wiosną w ich pyszczkach kończy życie wiele opuszczających gniazdo podlotów. Nie pogardzą także gadami, płazami, rybami czy owadami. Ofiary kotów są różne w zależności od pory roku czy miejsca polowania (np. koty miejskie polują głównie na ptaki). Dane mówiące o liczbie gatunków i osobników zabijanych przez koty są zatrważające.

Szacuje się, że na świecie koty zjadają ponad 2048 gatunków, w tym także te zagrożone wyginięciem. Badania przeprowadzone w latach 70 XX w. w Nowej Zelandii wykazały, że zdziczałe koty domowe przyczyniły się do wyginięcia co najmniej 6 endemicznych (występujących tylko w jednym miejscu, regionie na świecie) gatunków ptaków. W Australii wpłynęły na wymarcie co najmniej 27 gatunków ssaków i zagrażają kolejnym 124. Badania angielskie wykazały, że koty mogą odpowiadać za 30% śmiertelności wróbla. Tylko w Polsce, wychodzące koty domowe zabijają w co roku ponad 600 milionów ssaków i około 150 milionów ptaków. Wielu właścicieli, którzy wypuszczają swoje koty mówi, że nigdy nie widzieli aby ich pupil polował, lub że przez wiele lat przyniósł tylko kilka martwych zwierząt. Jednak badania wykazały, że na jedną przyniesioną na wycieraczkę ofiarę, przypada kilkanaście zabitych, których nie widzimy. Zwłaszcza, że terytorium polowania i wędrówek kota jest znacznie większe niż jego ogród.

Koty domowe są uznawane obecnie za największą bezpośrednią przyczynę śmiertelności ptaków na świecie. Okazuje się, że ich wpływ polega nie tylko na zabijaniu. Sama obecność kota w środowisku jest dla ptaków takim stresem, że stają się mniej płodne. Pisklęta dostają o ⅓ mniej pokarmu od swoich rodziców, którzy muszą uważać na te drapieżniki. Przez to rosną niemal o połowę słabiej niż inne, pozbawione sąsiedztwa kotów.

Jednak czy to jest wina kota? NIE! Odpowiedzialność za koty to ponosi człowiek. Tak naprawdę to my, łapkami kotów, zabijamy te wszystkie zwierzęta. To ludzie przyczynili do rozprzestrzenienia się tego gatunku na świecie, dopuścili do jego zdziczenia a także wypuszczają swoich pupili poza dom.

Wypuszczanie kotów domowych „na spacer”

Oczywiście nie mówimy tutaj o wyprowadzaniu kotów na smyczy pod opieką właściciela ale o puszczaniu ich na samotne spacery. Wielu zwolenników wypuszczania kotów argumentuje to potrzebą “wybiegania”. Jednak argument ten świadczy tylko o braku zaangażowania w opiekę nad zwierzęciem. Jeśli zapewnimy kotom odpowiednią dawkę atrakcji, zabawy i ruchu w domu – nie muszą one wychodzić. Niektórzy właściciele kotów nie mają możliwości ich wypuszczania, bo na przykład mieszkają w wielopiętrowym budynku. Najczęściej nie wypuszczamy także rasowych kotów, których zakup wiązał się z dużym wydatkiem. Takim niewychodzącym kotom nic złego się nie dzieje.
Wypuszczając kota narażamy całą przyrodę na starty ale także naszych pupili na niebezpieczeństwa. Wypuszczony kot może zostać ukradziony, wpaść pod samochód lub w inną pułapkę. Może wpaść we wnyki, do dołu czy studni. Zagrażają mu inne zwierzęta (w tym także inne koty), które mogą go pogryźć czy poranić. Mogą zarazić się chorobami np. kocią białaczką, FIV lub pasożytami albo zostać zatrute. Niewypuszczanie kotów to nie tylko ochrona dzikiej przyrody ale także danie im długiego i zdrowego życia.

Jak pomóc bezdomnym kotom?

Co w takim razie można zrobić? Idealnym rozwiązaniem jest odłowienie takiego kota a następnie znalezienie mu kochających, odpowiedzialnych opiekunów. Niestety jest to bardzo trudne, zwłaszcza, że zwierzęta te szybko się rozmnażają i są bardzo liczne. Konieczne więc jest zapobieganie rozmnażaniu poprzez sterylizację lub kastrację na masową skalę. Wtedy, nawet jeśli nie uda nam się znaleźć domu dla kota i trzeba będzie go znów wypuścić, znacznie ograniczymy ich liczebność. Mniejsze zagęszczenie kotów oznacza dla nich lepsze warunki życia – łatwiejsze zdobywanie pokarmu, zmniejszenie szansy na zarażenie się chorobami od innego osobnika. Działanie takie wpłynie pozytywnie na same koty ale także na otaczającą je przyrodę.

Podsumowanie – rady dla kocich miłośników i opiekunów

  1. Nie wypuszczaj swojego kota z domu aby nie polował, był zdrowy i żył jak najdłużej.
  2. Zamiast wypuszczać kota “aby się wybiegał”, zapewnij mu zabawę i atrakcje w domu.
  3. Jeśli chcesz nadal wypuszczać swego kota, nie rób tego wtedy, gdy jego ofiary są najbardziej bezbronne czyli późną wiosną.
  4. Wysterylizuj swojego kota aby nie rozmnażał się on bez kontroli – zmniejszy to problem bezdomności kotów.
  5. Pomóż lokalnej organizacji w walce z bezdomnością kotów. Wpłać nawet niewielką kwotę na sterylizację zdziczałych kotów. Dokarmianie i dawanie schronień bezpańskim kotom bez sterylizacji, w dłuższej perspektywie tylko zwiększa problem bezdomności.

Powyższy tekst skromnym podsumowaniem wiedzy na temat wpływu kota na rodzimą przyrodę, a która jest dostępna na poniższych stronach internetowych.

https:facebook.com/LowcaObcych

https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C99085%2Cbadanie-ludzie-bardziej-dbaja-o-psy-niz-o-koty.html

https://naukadlaprzyrody.pl/2023/03/22/bedac-opiekunem-kota-domowego/

https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C99802%2Ckoty-domowe-zjadaja-ponad-2000-gatunkow-zwierzat.html

https://naukadlaprzyrody.pl/2023/03/22/pablo-picasso-kot-chwytajacy-ptaka/

https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C93077%2Cbezdomne-koty-pomysl-na-walke-z-przyrostem-populacji.html

https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C97001%2Cnaukowcy-opracowali-srodek-sterylizujacy-dla-kotow-w-zastrzyku.html